24 października 2014

Buty do biegania musza być brzydkie!

Cześć Robaczki!

Czy nie zastanawiało was co myśleli sobie projektanci firm sportowych projektując swoje buty do biegania?



Czasami wchodząc do sklepu z butami czuje się ja w salonie wypełnionym fiatami multipola, dla niefascynujących się autami oto przykład.



No, ale powracając do tematu butów. Swoje pierwsze buty do biegania/na siłownie kupiłam bo mi się podobały i były na dziale sportowym. Jakiś czas temu pisałam, że wybrałam się na profesjonalny dobór butów Klik Klik i nabyłam za z tego co pamiętam 140euro buty Ravenna 5 które możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu.



Miałam do wyboru bodajże 4 modele w rozsądnej cenie, które mieli na stanie, na inne musiałabym czekać na swój rozmiar. Tak czy owak wybrałam te które były wygodne i nie były tak brzydkie jak inne.

Ja naprawdę nie wiem o czym oni myślą dodając błyszczące odblaskowe wykończenie w zieleni, różu czy innych perkalikowym w kratkę.



Po co dodają te przeszycia, wstawki, naszycia i dodatki.



Dlaczego wszystko musi być ta kontrastujące ze sobą?!
  


Na jaką cholerę eksponują ekstremalnie brzydkie systemy amortyzacji w podeszwie. 



Mam wielką ochotę na napisanie petycji do firm z prośbą o produkowanie nudnych, jednokolorowych, nieodblaskowych, najlepiej czarnych butów do biegania J

Całuski

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz