12 stycznia 2015

Jak zmienić nawyki żywieniowe - poradnik praktyczny

Cześć Robaczki!

Ci z was co są ze mną już od dłuższego czasu wiedzą, że staram wypracować zdrowe nawyki żywieniowe. Moja już prawie półroczna podróż wciąż trwa.


Zaczynając moje rozważania muszę zaznaczyć, że nie jestem dietetykiem, ale moje obiady zostały przygotowane przez dietetyka (przynajmniej niektóre). Pisałam również, że to co zdrowe niekoniecznie jest dietetyczne więc zachęcam do przeczytania Klik Klik.

Moją przygodę z odchudzaniem i poprawieniem mojego odżywiania zaczęłam od powolnego wyeliminowania niezdrowych rzeczy oraz regularności

Mówiąc o regularności mam na myśli regularne i czasowe posiłki. Jest to dla mnie dosyć trudne, gdyż trzy razy w tygodniu zaczynam prace o 9 rano a dwa o 6 rano. Mój plan posiłków ewoluował, aż doszłam do satysfakcjonującego mnie planu.

W dni pracy na 9 rano zaczynam od śniadania w pracy około 9 rano. Zawsze jest to coś co nieb rudzi i jest szybkie do zjedzenia jak tosty lub owsianki. Moja przerwa lunchowa jest o godzinie pierwszej kiedy to jadam mój ciepły obiadek. Koło godziny 18 zjadam kolację, najczęściej zupę bo dobrze rozgrzewa w ta straszną pogodę. Ostatni posiłek, czyli podwieczorek staram się jadać koło 21.

W dni w które zaczynam o 6 rano zjadam banana popijając kawę (pijam kawę codziennie) i czekam do przerwy o 10:30 kiedy to jem pełne śniadanie. Jeśli jestem bardzo głodna to tuż po pracy zostaje chwilkę i zjadam ciepły lunch lub jadę do domu i tam go zjadam koło 15. Koło godziny 18-19 zjadam kolację, a koło 21-22 podwieczorek.

W dni wolne lubię sobie pospać, ale zawsze po wstaniu jadam śniadanie, czasami omijam jeden z posiłków aby mieć równe przerwy, ale nigdy nie schodzę poniżej 3 posiłków.

Na samym początku ,,diety’’ potrzebowałam ustawiać sobie przypomnienia jak lunch, czy kolacja itd. Itp. Ciężko było mi tez przyzwyczaić się do regularnego gotowania. Ja nie lubię gotować! Moim rozwiązaniem jest szybkość i dobry plan. Gotuje na dwa lub trzy dni i jak zaczynam to robię wszystkie dania na raz (podwieczorek i śniadania robię na bieżąco). Wszystko co jem musi składać się z niewielu składników, być proste do przygotowania, szybkie do zrobienie lub ugotowania, a najlepiej aby nie trzeba było tego pilnować (duszenie/pieczeni). Zauważyłam że im dłużej jestem na diecie tym bardziej doceniam proste smaki i potrawy.

Gdybyś dzisiaj stanął/ła przed moją otwartą lodówką to jedyne co byś zobaczył/a to kupę pudełek z obiadami, kolacjami i pokrojonymi owocami na smoothie.

Druga sprawa o której chce wspomnieć to powolne wyeliminowanie złych nawyków żywieniowych. Jestem za tym, aby do zmian podchodzić powoli, systematycznie i z głową. Nie okłamujmy się większość z nas ma słaba wolę i rzucenie wszystkiego niezdrowego z dnia na dzień u nas nie zadziała. Osobiście jestem za planem małych kroków. Wyznacz sobie mały cel i trzymaj się go przez tydzień. Jeśli Ci się uda to kontynuuj i dodaj następny cel. Przykładowo nie jem pizzy, jak się uda to dodaje nie jem wafelków. Rób małe cele a nie od razu nie jen fast foodów, czy nie jem słodyczy.

Tą samą zasadę można zastosować w drugą stronę, czyli dodawać dobre nawyki wyznaczając sobie małe cele. Dla przykładu celem może być jedzenie warzyw 2 razy dziennie, piecie extra 3 szklanek wody, jedzenie przed pójściem do pracy, nie jedzeniem tuż przed snem.

Co mnie pomogło?

Bardzo zachęcam do kożystania z programu w styly Lift (dzisiaj zwie się Coach.me) Klik Klik oraz wszelkiego rodzaju przypominajek w kalendarzu lub liście zadań jak Wunderlist z którego ja korzystam Klik Klik lub innych to do list czy task managerów Klik Klik. Bardzo często widzę też listy w wersji kalendarza w której to codziennie odznaczamy czy się coś zrobiło czy nie. Ja osobiście robię listę posiłków na cały tydzień wtedy wiem co kupić i nie marnuje czasu zastanawiając się co na obiad.



A czy wy znacie jakieś fajne programy dla zdrowia? Jak wy pracujecie nad swoją regularnością i co wam w tym pomaga?

Całuski

K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz