Cześć Robaczki!
O doborze butów można pisać książki i prace doktoranckie na tysiące stron. Jak chcę się dzisiaj skupić na dwóch punktach: Jak dobierają buty w specjalistycznym
punkcie oraz jak dopasować buty w domu - parę trików.
Mój dzisiejszy post będzie stricte dla zielonych/laików. Dla
tych co chcą poczytać poważne publikacje - zapraszam na innego bloga J
Swoje buty kupiłam jakieś pół roku temu. Dotychczas przebiegłam
w nich około 300km. Buty te są moją drugą parą, tym razem kupioną w
specjalistycznym sklepie (ze sprzętem dla biegaczy).
Sklep w którym kupowałam to Elverys w Blanchardstown
Shopping Centre w Dublin 15, ale takie same punkty można znaleźć w całej Irlandii
oraz Polsce. Jeśli znacie jakieś sprawdzone punkty to dajcie mi znać w komentarzach
to dodam do spisu – pomagajmy sobie :)
W moim sklepie miły sprzedawca z departamentu sportowego od
razu wzbudził moje zaufanie. Nie tylko był ubrany jak sportowiec, ale i
wyglądał na sportowca. Do tego od razu zapytała się jaki rodzaj stopy mam po jakim terenie biegam itd. itp. Jako, że przychodzą do tego sklepu miałam
nikłe pojęcie o doborze butów, (albo za dużo wiedzy teoretycznej, które
namieszała mi w głowie) zrobiliśmy test.
Przebieg testu.
Nie bójcie się nie będzie trudnych pytań, ani maratonu wysiłkowego
przed wami :). Test
wykonuje się na bieżni, która jest w sklepie. Bieżna jest zaopatrzona w system kamerownia
ruchu naszych stóp, na którego podstawie dobiera się nam trzewiki. Musimy
ściągnąć buty i podwinąć nad kostki spodnie (nie zalecam przychodzić w spódnicy :)).
Osoba która dobierała mi buty wytłumaczyła mi wszystko jak i
co będzie wyglądać, zapytała się czy już to robiła, czy biegałam już na bieżni itd.
Itp. Jak już się roznegliżowaliśmy (pedicure wskazany :)) to wchodzimy an bieżnie i
zaczynamy chód – około 5km na godzinę taki żwawy, wojskowy. Chwilę później
podkręcają nam prędkość do powolnego truchtu (to było około 8km/h?) i znów nas
nagrywają.
I to koniec testu! Jak zejdziemy z bieżni i doprowadzimy się
do porządku, pokażą nam jakie wygibasy robią nasze nóżki. Ja ponoć biegam jak
,,baletnica’’ w wersjo słoniowej (to moje określenie nie Pana) moje palce
rozchodzą się szerzej niż pięty, a prawa
noga ucieka mocniej niż lewa. Z tej tez przyczyny zaproponowano mi 3 pary butów
z których najwygodniejsze były dla mnie Brooks Ravenna 5 o paskudnych różowych
wstawkach.
Dla wszystkich którzy tak jak ja cierpią z powodu brzydoty
butów do biegania. Pan podsumował to w tak piękny sposób, że aż utkwiło mi to w
pamięci ,,Nobody cares about shoose when their see a runner’’ czyli nikt nie będzie
patrzyła na Twoje buty jak będziesz biegać – z naciskiem na będziesz biegać :).
Co mi dał dobór butów?
Przede wszystkim mniej bolą mnie stopy, piszczel, kostki,
kolana, biodra… i lista jest długa. Buty mają lepszą amortyzację, i jak
pierwszy raz je ubrałam, myślałam, że mają sprężyny w podeszwach bo tak łatwo
się w nich biegało! Dodatkowo dowiedziałam się, że moje wcześniejsze problemy były
spowodowane za małymi butami. Standardowo nosze rozmiar 39 i takie też buty
kupiłam jako pierwszą parę. Okazuje się, że powinny być one większe z pół rozmiaru,
ale to zależy oczywiście od producenta. Nasze stopy po prostu puchną i się pocą
i poruszają w przód i w tył w trakcie biegania powodując, jak w moim przypadku
krwiaka pod paznokciem, schodzenie paznokcia i okropny ból! Wierzcie mi krwiak
nawet zagojony (nie bolący) schodzi miesiącami, bo nasze paznokcie u stóp rosną
duuużo wolniej niż u rąk.
Triki w dopasowywaniu butów
Ostatnio znalazłam parę fajnych artykułów, tuto riali i
filmików o wiązaniu butów i wpływie sposobu ich wiązania na ból stopy. Jestem w
trakcie sprawdzania paru z tych sposobów, ale od razu z wami się podzielę.
Poniższe zdjęcia są z bloga Katie runs this,
którego to autorowi serdecznie dziękuję :) Dla ludzi angielsko-języcznych (są tez rysunki) polecam też link do portalu dla
biegaczy: Klik Klik oraz portal z filmikami Klik Klik
- Problem: ból dużego palca, brwiaki.
- Problem: przesuwanie się pięty.
- Problem: wysokie podbicie.
- Problem: wąska stopa.
- Problem: buty wydają się za ciasne.
- Problem: szeroka stopa.
PS. Celowo nie używam fachowych określeń, gdyż post nie ma
służyć dobieganiu butów, ale informować jak wygląda takowe w profesjonalnym
punkcie.
Całuski
K.