Zima to niezbyt dobry czas dla mojej skóry twarzy, włosów oraz ust. O włosach już było teraz będzie o ustach. Wiele miesięcy temu kupiłam sobie cukrowy peeling Lusha Bubblegum Scrub Klik Klik. Był fajny, ale większośc zjadłam niż zużyłam :)
Scrub się skończył, a usta jak się przyzwyczaiły do niego to zatęskniły. Stwierdziłam, że taniej i szybciej będzie zrobić samej peeling, w końcu do lusha mam całe miasto do przebycia, a mnie w taką pogodę się nie chce :)
Co nam będzie potrzebne?
Cukier
Miód
Olejek
Pudełko, słoiczek
Tak wygląda mój drobny cukier trzcinowy |
Miód akacjowy |
Tytułem wstępu
Ja użyłam cukru brązowego, trzcinowego. Raczej nie polecam zwykłego, bo będzie za gruby i zbyt ostry. Miód można użyć jaki się chce, ale najlepiej taki płynny i smaczny. Do mojego skrubu dodałam troszkę olejku migdałowego aby wszystko łatwiej było wymieszać, ale nie jest to konieczne, jeśli mód jest płynny.
Jak wykonać?
Łyżeczkę cukru połączyć z łyżeczką miodu oraz paroma kroplami olejki. Całość wymieszać, ja do tego użyłam patyczka po lodach. Wszystko przelać, przełożyć do pudełka, słoiczka.
Użytkowanie
Odrobinę peelingu biorę na palec i delikatnie rozsmarowuje, pocieram o usta. Po takim peelingu używam olejku, pomadki aby moje świeżo speelingowane usta zostały dobrze odżywione. Taki zabieg powtarzam wg potrzeb. Na początku codziennie, teraz parę razy w tygodniu.