Cześć Robaczki!
Czy nie zastanawiało was co myśleli sobie projektanci firm
sportowych projektując swoje buty do biegania?
Czasami wchodząc do sklepu z butami czuje się ja w salonie
wypełnionym fiatami multipola, dla niefascynujących się autami oto przykład.
No, ale powracając do tematu butów. Swoje pierwsze buty do
biegania/na siłownie kupiłam bo mi się podobały i były na dziale sportowym. Jakiś
czas temu pisałam, że wybrałam się na profesjonalny dobór butów Klik Klik i
nabyłam za z tego co pamiętam 140euro buty Ravenna 5 które możecie zobaczyć na poniższym
zdjęciu.
Miałam do wyboru bodajże 4 modele w rozsądnej cenie, które
mieli na stanie, na inne musiałabym czekać na swój rozmiar. Tak czy owak
wybrałam te które były wygodne i nie były tak brzydkie jak inne.
Ja naprawdę nie wiem o czym oni myślą dodając błyszczące
odblaskowe wykończenie w zieleni, różu czy innych perkalikowym w kratkę.
Po co dodają te przeszycia, wstawki, naszycia i dodatki.
Dlaczego wszystko musi być ta kontrastujące ze sobą?!
Na jaką cholerę eksponują ekstremalnie brzydkie systemy
amortyzacji w podeszwie.
Mam wielką ochotę na napisanie petycji do firm z prośbą o
produkowanie nudnych, jednokolorowych, nieodblaskowych, najlepiej czarnych
butów do biegania J
Całuski
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz