Menu

20 lipca 2013

Prosto z lodówki dla piękna, czyli domowe sposoby na…

Dzisiaj będzie szybciutki pościk bo biegnę an siłownie i wygrzać się na słońcu puki świeci w Dublinie.

Kocham wszelkiego rodzaju posty pod tytułem DIY oraz Domowe sposoby na… Do niedawna miałam specjalny folder w zakładkach Chrome, do takowych postów… a było ich weeele. Niestety przez przypadek folder usunęłam… Trudno zaczynamy kolekcjonowanie od zera.

Nie o tym miało być, tylko o maseczce na włosy, którą pokochałam od ,,pierwszego nałożenia’’!




Co nam jest potrzebne?


Avocado
Idąc do sklepu poszukajcie na pólkach z wyprzedażą, avocado tak samo jak mango musi być miękkie w dotyku prawie jak zgniłe w środku, dopiero wtedy jest dobre. Moje leżało w lodówce od Bug jeden wie kiedy. Avocado było tak miękkie, że nie musiałam obierać skórki, jak ja nacięłam na górze to mogłam avocado z niej wycisnąć. Avocado jest mocno nawilżające nada się an twarz i włosy, do tego ładnie pachnie. Zawiera kwas olejowy ,kwas linolowy , palmitynowy i stearynowy. Dzięki temu może głęboko wnikać w skórę i odpowiednio ją pielęgnować. Oprócz kwasów tłuszczowych w swoim składzie posiada lecytynę, aminokwasy sole mineralne, witaminy: A, E, C, D, a także potas i żelazo. Wyraźnie poprawia kondycję włosów suchych , zniszczonych i farbowanych. Dzięki zawartości NNKT wzmacnia strukturę włosa i zapobiega mechanicznym zniszczeniom. (źródło)



Miód
Najlepiej domowy, wiejski, prawdziwy, albo co najmniej certyfikowany. Miód zmiękcza, nawilża włosy, również lekko rozjaśnia (1-2 tony po miesiącu).



Dodatki
Np. ze ZSK jak ekstrakt wzmacniający włosy, czy mocznik lub inne.

źródło 


Uwaga!
Avocaco trzeba obrać, wyciągnąć pestkę i porządnie rozgnieść do gładkiej (prawie) papki, dodajemy miód i nasze dodatki. Ja dodałam Wody krewa oraz nafty kosmetycznej z olejkiem rycynowym. Obydwie nadały lepszej konsystencji, a nafty nie lubię kłaść bezpośrednio na włosy więc próbuje znaleźć jakieś dla niej zastosowanie.

Maseczkę nałożyłam na włosy nad wanną! Maseczkę trzymałam około godziny, a  potniej udałam się  spłukać włosy. W trakcie spłukiwania narobiło się w wannie syfku, ale warto!

Już w trakcie płukania włosów, czułam jakie są miękkie, gładkie, sprężyste oraz mięsiste. Maseczkę domyłam szamponem Equilibra aloesowym i po raz pierwszy od lat nie nałożyłam odżywki po szamponie.


EFEKT?

Włosy miękkie, gładkie, puszyste i odbite od nasady (co u mnie raczej się nie zdarza), mięsiste a rozczesywanie bajeczne, TT mknie po włosach jak po jedwabnych nitkach.

Zakochałam się w tej maseczce! Musze spróbować avocado na twarzy. W wy próbowałyście avocado jako kosmetyku?

Całuski



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...