Menu

10 grudnia 2013

DYI moje dwa ulubione produkty do twarzy Tonik kwasowy oraz serum truskawkowe

Cześć Robaczki!

Odkąd powstał ten blog, a nieuchronnie zbliżam się do roczka, kombinuje z półproduktami ze Zrób Sobie Krem lub innych stron. 

W tym czasie zrobiłam:
Krem z kwasem
Tonik kwasowy
Serum truskawkowe

I właśnie o tych dwóch ostatnich produktach dzisiaj będzie mowa. Odkąd zaczęłam z nich korzystać moja skóra odpłaca mi się naprawdę pięknie, jak tylko je porzuciłam musiałam powrócić do podkładu i pudru (jak mam ładną cerę to używam minimalnie tylko korektora).




Zacznę może od serum, jest to produkt broń boże nie wymyślony przeze mnie, tylko zgapiony z lekkimi poprawkami od Siempre la bellza. Klik Klik W mojej wersji zawsze daje ekstrakt z truskawki zagęszczacz czyli silikon roślinny oraz witaminy  zawsze tez dodaje kwasu hialuronowego, gdyż moja twarz go kocha.



Nie będę wam pisać za dużo o proporcjach bo daje bardzo często na oko. W linkach podałam maksymalne stężenia i tego trzeba się trzymać co też robię. Pamiętajcie też że stężenia liczymy wg wagi nie objętości (czyli w gramach nie mililitrach).

Teorię robienie własnych kosmetyków możecie znaleźć u Panny Pedantki tutaj oraz tutaj.



Co robi serum?
Otóż jest dobrym nawilżaczem i nie obciąża skóry, nie ma olejów więc nigdy się nie martwiłam, że mnie zapcha, korzystam z niego rano oraz wieczorem, gdy moja cera wygląda zdrowo i nie potrzebuje extra nawilżenia. Służy mi 4-5 razy w tygodniu w pozostałe dni stawiam na extra mega nawilżenie czyli kremy i oleje.



Co musicie wiedzieć o serum?
Pięknie pachnie
Ma ładny kolor
Szybko sie go wykonuje tylko raz podgrzewam wodę aby rozpuścić ekstrakt, ale nie zagotowuje!
Klei się – twarz, brwi oraz dłonie, oj trzeba po tym umyć dłonie!
Pozostawia ta klejąca warstwę na jakiś czas potem zasycha i jest okay, tylko brwi trzeba przeczesać
Dla bardzo suchej cery, szczególnie przy mocnych kwasach może nie wystarczyć

Podsumowanie
Fajny produkt, delikatny, lekki, na te lepsze dni.



A teraz mój hit hitów nad hitami! Tonik kwasowy!

O toniku kwasowym po raz pierwszy przeczytałam na jakimś blogu daawno temu, później na ZSK i tak jakoś się potoczyło.

Zanim będę się chwalić i jak UWAGA! Kwasami można sobie zrobić bubu! Niektóre kwasy w połączeniu se słońcem dają alergię, niektóre uczulają, za mocne kwasy zanim pomogą to zaszkodzą, kwasy to nie jeden zabiec, ale seria lub systematyczność, należy pamiętać o odpowiednim PH toniku, czy kremu, robiąc silny kwas, trzeba go zneutralizować po zmyciu, robiąc domowy tonik zaczynajcie zawsze od 5%, no i pamiętajcie albo leży w lodówce albo dodajecie konserwantów!

No to tyle, mam nadziej, że postraszyłam, bo ostatnią rzeczą która chcę to za 2 tygodnie ktoś piszący do mnie, że  tonik mu bubu zrobił na twarzy!



Tak wiec mój tonik używam codziennie, zaczęłam parę miesięcy temu, a teraz powróciłam tydzień temu i widzę jak moja skóra go kocha! Jako, że mam skórę atopową, mieszaną w stronę suchej i naczynkowej, chciałam delikatnego złuszczania. Używam peelingu enzymatycznego (ze ZSK DIY oraz e-naturelne), ale efekty nie były tak spektakularne jak chciałam.

Mój pierwszy tonik miał 5% tak jak zalecają i robiłam takie wiele razy. Na dzień dzisiejszy używam troszkę silniejszego, bo moja skóra dobrze na kwasy reaguje, nie łuszczy się widocznie, nie wysusza itd. itp.



Co jest w moim toniku?
Przede wszystkim kwas i woda (najczęściej Kewra, różana, z kwiatu pomarańczy), ale to było by niewystarczające dla mnie. Ja zawsze dodaje kwasu hialuronowego, który nadaje tonikowi lepszą konsystencję i mniej wysusza mi skórę, czasami ekstrakt z kofeiny. Kwasy też się różnią. Kwas kojowy miał wybielić mi przebarwienia, poszło… hmm tak se, działam jak każdy inny kwas, kwas mlekowy t coś co moja skóra jakoś nie lubi, byłam zaczerwieniona wiec nie używam, a moim hitem jest kwas migdałowy, kwasu glikolowego nie używałam.

Co robi tonik?
Delikatnie złuszcz, rozjaśnia przebarwienia, wygładza płytkie zmarszczki, poprawia koloryt, rozjaśnia cerę. Tonik nie pachnie, jest cieczą i bywa, że szczypie, kuję lekko, może to być spowodowane za Wysokiem stężeniem, albo reakcją alergiczna, lub Twoja delikatną skórą.

I tu drugi UWAGA wszystko jest pięknie z tonikiem, ale on nie zadział jak będziecie go używać od wielkiego dzwonu. Trzeba regularnie i to przez dłuższy czas. Cuda po 1 tygodniu to brednie. Systematyczność, systematyczność i jeszcze raz systematyczność!



Tyle na dzisiaj Robaczki, mam nadzieje, że was nie zanudziłam. Kupujecie na ZSK i kręcicie własne produkty?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...