Menu

13 lipca 2014

Dzień dla nas - Domowe SPA

Cześć Robaczki!

SPA to coś o czym zawsze marzyłam, ale jeszcze nie miałam szczęścia i przyjemności w takowym być… któż wie może moja koleżanka Karola w końcu zostawi córę w domu z Tatusiem i pojedziemy na wojaże, a na razie mam SPA w domu!

http://www.hahoy.com
Prawda jest taka, że moje ciało a w szczególności skóra twarzy i włosy lubią jak o nie dbam regularnie. Ja natomiast lubię nic nie robić, z tej też przyczyny robię sobie dzień Spa, gdzie doprowadzam się a do stanu używalności.

Czy dla mnie jest domowe SPA? Żadna długa kąpiel, nie dość, że zużywa się za dużo wody ciepłej (ja swoją muszę nagrzać na własny koszt – witamy w Irlandzkich realiach), to jeszcze naczytałam się jakie to nie dobre dla skóry i nie tylko Klik Klik.

Prawda jest taka, że jak dobrze wyglądam to dobrze się czuje, a żeby dobrze wyglądać, trzeba o siebie zadbać! Jako kobiety lubimy być smukłe, gładkie, miękkie i pachnące… i właśnie od tego jest mój dzień SPA. 
http://www.ofeminin.pl/

Zanim zaczynam jakiekolwiek zabiłby, olejuje włosy. W międzyczasie olej będzie działał cuda,a  ja zajmę się innymi sprawami. Jak nakładać olej i jaki olej to sprawa indywidualna. Ja nakładam na niemyte włosy, na cała długość i tylko olej kokosowy bo się lubimy. Polecam poczytać na ten temat, parę fajnych lików znajduje się tutaj Klik Klik

Okay to zaczynam od przykrego obowiązku, który kobiety same na siebie nałożyłyśmy, czyli depilacja. Jak
ja chciałbym się cofnąć w czasie do lat gdzie zaczęto promować depilacje i wszystkich pozabijać! Jak pięknie byłoby gdyby świat nie wiedział nic o depilacji… i nie wiedział co traci… to gładkie, miękkie ciało… Lubię gładkość i pozbywam się zbędnego owłosienia dla siebie, dla swojego dobrego samopoczucia, ale czasami aż mnie skręca ta mała myśl. Co by było gdybyśmy nie wiedzieli jak fajnie jest mieć gładkie ciało. Używam zarówno depilatora jak i plastrów oraz kremów.



Za ciałem idzie twarz, zaczynam od peelingu enzymatycznego, gdyż mam skórę naczynkową. Od dłuższego czasu używam Zija Pro eksfoliator AHA 25% Klik Klik. Nie sądzę, aby miało to 25% kwasu bo potrafię trzymać go na twarzy i 15-20min i skóra nie jest nawet zaczerwieniona, ale… przy regularnym używaniu, wygładza, zmniejsza pory, eliminuje wypryski, goi.



W między czasie odmaczam stópki w szarym mydle. Kiedyś używałam soli himalajskiej, ale jak zaczęłam biegać to zainteresowałam się tematem dbania o stopy i zaskoczyły mnie właściwości zwykłego szarego mydła! Klik Klik Wymaczam stópki i ścieram nadmiar zrogowacenia moją tarką. Osobiście po eksperymentach z naturalnym pumeksem, plastikowymi tarkami, papierowymi tarkami, maszynkami ścierającymi na baterie i akumulatory wróciłam no metalowych tarek. Teraz posiadam z Soap & Glory z długą wygodną rączka i sprawuje się wyśmienicie , ma dwie gradacje więc w zależności jaką potrzebujemy taką używamy Klik Klik. Oczywiści sama tarka to rozwiązanie na krótki dystans, dlatego staram się codziennie używam kremów zmiękczających jak CCS  Klik Klik lub Cerkoderm 30 Klik Klik.



Piętki są jak pupka niemowlaczka wiec wracam do twarzy. Zmywam peeling enzymatyczny i przechodzę do nawilżania. Od dłuższego czasu korzystam ze wspaniałej maseczki Ziaja PRO Maska odżywcza z glinką brązową Klik Klik. Wyglądam w niej troszkę jak Shrek, ale twarz po niej jest wygładzona i miękka. Zawsze wydaje mi się, że mniejsze zmarszczki znikają! Wiecie ma się swoje lata i zmarszczki już się pojawiają.



Z ta maseczką przenoszę się na kanapę i otwieram laptopa, czytam, piszę, aż poczuje, że maseczka lekko zastyga. Wtedy idę ja zmyć i nacieszyć się buźką 18-stolatki.

Co nam jeszcze zostało? Na no dłonie i włosy.

Dłonie to sprawa zajmująca trochę więcej czasu. Zaczynam od peelingu cukrowego, który znalazłam na kanale Nissiax83 Klik Klik. Później zajmuje się skórkami, zmiękczam je płynem Sally Hansen i piłowanie.



Na koniec prysznic, mycie włosów i jestem jak nowa!

Całuski

K.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...