Cześć Robaczki!
Całkiem niedawno przerzuciłam się z biegania na chodzenia na
siłownie. Niestety zanim dotrę do domu po pracy, przebiorę się to już jest
bardzo ciemno i mój Robaczek mnie nie wypuści z domu J
Prawie w tym samym czasie co zakup rocznego ,,abonamentu’’
na siłowni z basenem i sauną wykupiłam dietę oraz trening fitness na 3 miesiące
z Vitalia.pl. W skład treningu wchodzą ćwiczenia w niewielkim obciążeniem,
dodałam do tego trening cardio. Niestety kolejka do ławeczek, wyciągów oraz
małych ciężarów była tak długa, że poszukiwałam zamienników ćwiczeń i tak oto
odkryłam TXR suspension system.
TRX to nazwa firmy produkującej wiele sprzętów do ćwiczeń w
tym dzisiaj omawiany system podwieszeń (suspension system), brzmi groźnie co
nie? Wcale nie jest groźnie, ale wygląda słodko, ładnie i daje nieźle w dupę…
ojj taaak.
Cały system składa się z pasów regulowanej długości (dwóch)
z zaczepami na nogi oraz rączkami. Całość można zaczepić o praktycznie wszystko,
haczyk w suficie, drzwi, drzewo. U mnie na siłowni są takowe dwa, i prawie
zawsze są wolne, wiec nie myśląc długo pościągałam z Internetu parę tutoriali,
zdjęć, oglądnęłam na YouTubie filmiki i podeszłam do linek. I prawie poległam!
System wykorzystuje ciężar naszego ciała do ćwiczeń.
Ciężar ten zależy od tego pod jakim kątem ćwiczymy – wiecie fizyka kwantowa i
te sprawy, ja zwykły logistyk jestem, nie wytłumaczę . Tak czy owak robiąc
zwykłe pompki pod kątem 45stopni ćwiczymy lepiej niż na wyciągu, gdyż ćwiczymy
też mięśnie stabilizujące. Patrząc na ten przyrząd z innej strony ułatwia on
wykonywanie niektórych ćwiczeń jak np. przysiady, gdyż będzie służył za
stabilizator postawy.
Odkąd zaczęłam ćwiczyć na tym urządzeniu pokochałam przysiady,
izoluje mięsnie, a nie bolą mnie stawy. Fajne jest to, że pozwala mi łatwo
utrzymać prawidłową postawę, czyli proste plecy, kolana niewychodzące poza
palce stóp oraz kąt 90stopni.
Na tym samym urządzeniu ćwiczę też mięśnie brzucha, wierzcie
mi 3 serie po 5 i palii! Do tego mięśnie pracują jakoś tak inaczej, bo
następnego dnia ni jestem umierająca, ale czuje je bolące w głębokich partach.
Oto parę ćwiczeń, które już wypróbowałam i gorąco polecam.
Zawsze zaczynam od pozycji leżącej i kieruje się ku górze.
Nie idę wg partii mięśni, gdyż musiałbym skakać między pozycją leżącą a
stojącą.
Ćwiczenie 1
Leżąc całe plecy mają opierać się o ziemię, a stropy być
ponad ziemię około 40cm. W pozycji startowej pasy mają iść pionowo w dół.
Ćwiczenie polega na przyciąganiu kolana do klatki piersiowej i dotknięciu go
przeciwległym łokciem. Plecy zawsze zostają na ziemi, podnosimy tylko ramiona
do łopatek i spinamy brzuch.
Ćwiczenie 2
Leżąc w tej samej pozycji co przy ćwiczeniu 1 podnosimy
pupę, aby całe nasze ciało było jedna prostą linią. Z tej pozycji startowej przyciągamy
kolana do klatki piersiowej. Jeśli chcecie utrudnić sobie zadanie połóżcie ręce
na brzuchu J
Ćwiczenie 3
Zaczynając w pozycji startowej przesuwamy się bliżej lin,
aby przy zgiętych w kolanach pod kątem 90stopni nogach liny spoczywały pionowo.
Używając samych mięśni podnosimy pupę tworząc między udami, a klatką piersiowa
prosta linię. Kolana pozostają pod kątem 90stopni. Jeśli chcecie utrudnić sobie
zadanie połóżcie ręce prostopadle do ciała J
Ćwiczenie 4
Naszą pozycją początkowa w tym wypadku będzie plank, tak aby
nogi były na wysokości naszych łokci. Należy pamiętać, że liny mają być
wychylone w przeciwnym kierunku do naszego ciała. Ćwiczenie poleca na
podciągnięciu prostych nóg do ciała i wypięciu pupy do sufitu. Ćwiczenie kiler!
Ćwiczenie 5
Łatwiejszą wersją ćwiczenia 4 jest podciąganie zgiętych do
klatki piersiowej. W tym wypadku liny w pozycji spoczynku mają być prawie
pionowo. (pompka to opcja extreme)
Ćwiczenie 6
Z pozycji z ćwiczenia 5 przesuwamy się do tyłu tak, aby liny
były wychylone z dala od naszego ciała. Ćwiczenie polega na ,,rowerku’’, czyli zamienne
podciąganiu nogi do pośladków, takie poziome bieganie.
Ćwiczenie 7
Naszą pozycją startową będzie stanie prosto w linami w
dłoniach. Liny powinny być pod około 30-45stopni. Ćwiczenie to typowe
przysiady, ale dzięki liną, można odchylić się mocniej do tyłu, przez co nie
obciążamy kolan i jesteśmy w stanie zejść niżej (do konta 90stopni). Nie
opierajcie ciężaru na linach – nie podciągajcie się, ale asekurujcie pozycje.
Ćwiczenie 8
Zaczynając w pozycji startowej jak z ćwiczenia 7 robimy
wypady/przysiad do tyłu. Przysiad ma być jedna nogą, naprzemiennie. Tu znów
liny służą nam za asekurację.
Ćwiczenie 9
Naszą pozycją wyjściową będzie odchylenie się na linach pod
kątem. Kąt będzie zależeć od waszej siły, im mniejszy kąt (bardziej poziomo)
tym ciężej się będzie ćwiczyć. Ćwiczenie polega na przyciąganiu się, ręce przy
ciele i zgięte w łokciach.
Ciekawostka
W ten weekend będę robić DIY czyli własnego TRX-a.
Oryginalny kosztuje około 200dolarów, mój poniżej 30euro, a na warunki polskie na
pewno mniej. Polecam zaglądać za postem na ten temat!
A teraz kończę śniadanko i idę na siłownie przywitać sie z moim T-rexem!
A teraz kończę śniadanko i idę na siłownie przywitać sie z moim T-rexem!
Całuski
K.