Cześć Robaczki!
O japońskim manicure po raz pierwszy usłyszałam, a dokładnie
przeczytałam na blogu Innookiej (Klik Klik) i tak mną zawładnęła chcę posiadania takiego zestawu, że głowa goli! Zacznijmy więc od początku.
Co to jest japońskie manicure, skąd pochodzi?
Pierwszych wzmianek o tej metodzie doszukać się można
oczywiście w Kraju Kwitnącej Wiśni… już 400 lat temu! Z kolei termin P. Shine, który oznacza
dosłownie „błyszczeć”, rozpowszechnił pierwszy dystrybutor produktu na rynek
światowy. Prekursorkami były arystokratki, które by nadać płytce lustrzany
błysk i kolor różowej perły wcierały w swoje paznokcie pasty różnego rodzaju.
Poszukiwania skutecznych sposobów dbania o paznokcie
doprowadziły do następującego odkrycia: intensywne wcieranie w płytkę paznokcia
odpowiednich substancji nie tylko odżywia i wzmacnia paznokcie, ale też nadaje
im niespotykanego blasku różowej perły. Obecnie metoda ta zagościła na dobre
między innymi w Hollywood i to niej gwiazdy zawdzięczają piękno swoich
paznokci. Od około roku 2008 z dobrodziejstw manicure japońskiego korzystać
mogą również nasi rodacy – od tego też czasu w coraz większym tempie zyskuje na
popularności i większość salonów już na stałe wpisała usługę manicure
japońskiego w swojej standardowej ofercie ;) – źródło http://www.neonail.pl
Co wchodzi w skład zestawu?
Co wchodzi w skład standardowego zestawu do manicure japońskiego?
1. Pasta P.Shine + zielona polerka do wcierania,
2. Puder P.Shine + różowa polerka do wcierania,
3. Dwustronny pilniczek do skracania i matowienia płytki paznokcia przed zabiegiem,
4. Plastikowa szpatułka do odpychania skórek i nakładania past,
5. Ściereczka do jelonków (inna nazwa polerek, które są wykonane z delikatnej skóry jelenia).
Jak zrobić manicure krok po kroku?
1. Za pomocą szpatułki odsuń skórki paznokci. Najlepiej
zrobić to po nasmarowaniu ich specjalną, zmiękczającą skórki oliwką lub żelem
zmiękczającym.
2. Dwustronnym pilniczkiem lub blokiem polerskim należy
zmatowić paznokieć. Zostanie wtedy usunięty tłuszcz, a cenne składniki łatwiej
będą wnikać do wnętrza płytki.
3. Używając szpatułki nałóż pastę nr 1 na paznokcie i wmasuj
ją. Wykonuj jednostronny ruch jelonkiem, jest to bardzo istotne przy uzyskaniu
odpowiedniego efektu. Rób to tak długo, aż uzyskasz blask i połysk paznokcia.
4. Wmasuj puder, również w jednym kierunku. Im dłużej
będziesz polerować paznokieć, tym bardziej się będzie błyszczeć.
Uwagi
Trzeba regularnie
uzupełniać paznokieć, wmasowując w odrośniętą płytkę substancje odżywcze i na
nowo je zabezpieczać pudrem. Wtedy korzystne zmiany utrzymują się przez długi
czas i zachwycają połyskiem. Manicure w żaden sposób nie farbuje płytki
paznokcia, tylko nadaje jej blask i wyjątkowo zdrowy wygląd. Tuż po wykonaniu
takiego zabiegu, nie jest wskazane malowanie paznokci. Lakier nie rozłoży się
dobrze, ponieważ przyczepność lakieru do płytki paznokcia jest dość
ograniczona.
Powyższy zabieg miałam wykonany dwa razy w salonie
kosmetycznym, oraz kilka razy w warunkach domowych, rezultaty były prawie
identyczne.
Moje oświadczenia
Niestety nie było mnie stać (ze skąpstwa) na oryginalny zestaw
P Shine, więc złożyłam swoje minimum w które wchodzą:
Polerka z irchy
Pasta Profesional Supernail Buffing
Co do polerki nie mam zarzutów, jest wytrzymała, ale szkoda,
że nie można wymienić irchy/skóry na nową tylko trzeba nowej polerki. Pasta tez
dała ładny efekt wypolerowania i błyszczenia płytki paznokcia, pomimo że nie
miałam pudru, tylko pastę.
Moje odczucia
Szczerze to jakoś mnie to manicure nie zachwyciło, paznokcie
może i pięknie się świecą, ale nie da się ich pomalować, nie wierzę też że wsmarowując
coś w martwy wytwór skóry jakim są paznokcie coś to zmieni, to tak jak
wierzenie że zniszczone włosy się odbudują… sorry ale paznokcie jak i włosy to
są martwię i się nie regenerują, ich stan zależy od macierzy lub cebulki włosa.
Oczywiście da się poprawić ich stan we włosach olejowanie, czy sylikonami, będą
wtedy gładsze, ale uszkodzenia się ,,nie zagoją’’ tak samo jak wypolerowanie paznokcia
zaklei uszczerbki w nich występujące, ale ich ,,nie uzdrowi’’.
http://www.deluxenailart.com |
Nie uważam, żeby to był zły produkt, bron boże! Dla osób z
bardzo słabymi paznokciami, rozdwajającymi się, z przebarwieniami, łamiącymi
się, obgryzionymi może to być pierwszy krok w stronę ich ratowania, na dodatek
ogromny.
Moje zdanie? Zacznijcie olejować paznokcie i skórki wokół
nich, poszukajcie w Internecie i przeżycie szok jakie wspaniałe efekty można
osiągnąć.
Całuskia