Menu

4 stycznia 2015

7 ubrań w 7 dni - co na 2-gi tydzień?

Cześć Robaczki!

Jak już pisałam w podsumowaniu pierwszego tygodnia Klik Klik dzisiaj plan na drugi tydzień, czyli co wybrałam. Od następnej soboty podsumowanie i zapowiedź następnego tygodnia będzie w jednym poście, to wyjątkowa sytuacja, gdyż pisząc post jest już za ciemno na robienie zdjęć, a pomimo posiadania fatalnego sprzętu zależy mi choć troszkę na jakości.



Drugi tydzień miał być mniej zachowawczy, ale niestety lub stety zawartość mojej szafy jest nudna. Większość rzeczy jest czarna lub szara, jest parę beżowych i białych oraz pojedyncze kolorowe sztuki ubrań. Licząc na oko mam jakieś 50-60 sztuk ubrań. Wciąż brakuje mi kluczowych rzeczy, ale mam też parę które raczej nie zagrzeją u mnie miejsca na dłużej. Na dzień dzisiejszy nie chce ich sprzedawać/oddawać bo nie będę miała w czym chodzić.

Dodatkowo postanowiłam (właśnie teraz), że jeśli w ciągu trwania wyzwania nie ubiorę czegoś to znak, że czas się tej rzeczy wyzbyć. Logiczne co nie? Tylko jeszcze nie wiem ile to wyzwanie będzie trwać... 10 tygodni? 15? 20?? Jakieś propozycje?


Przechodząc do sedna sprawy, oto co wybrałam na mój drugi tydzień wyzwania 7 ubrań w 7 dni.


Czarne spodnie Only - zapinane na napy, troszkę w marynarskie stylu, ich kolor jest lekko sprany więc nie są kruczoczarne. Jakiś czas temu zwężyłam w nich nogawki, gdyż były tak zwane bootcut. Dziękuje kochanie za maszynę do szycia :* Myśle, że neidlugo zamienie je na Czarne jeansowe rurki z wysokim stanem. Widziałam takowe w Vila oraz H&M po około 40euro.

Czarna spódnica ołówkowa H&M - kupiona ze 2 lata temu, przez dłuugi czas na mnie za mała, bo się tu i ówdzie przytyło. 

Szary sweter w kropki GAP - kupiony niedawno, nie jestem do niego przekonana... po dwóch praniach się rozciągnął, jego wielkośc mi nie przeszkadza, ale duży dekolt lekko denerwuje.


Jeansowa marynarka Denim Co. - zakupiona z 4 lata temu albo w H&M, albo w Pennym (Tak nazywa się Primark w Irlandii). Całkiem fajna, ale będę szukać czegoś bardziej prostego, może zwykłą jeansową ramoneskę?

Koszula we wzory Atmosphare - zakupiona w Pennym za parę euro. Ma bardzo miły materiał i była wielokrotnie prana. Czasami da się kupić coś tanio i dobrej jakości.

Biały Cardigan H&M - kupiony parę miesięcy temu, ale jego jakość jest średnia. Po paru praniach zrobił się sztywny i lekko zmechacony, no ale za 9 euro nie ma co liczyć na cuda. 


Czerwona koszula Atmosphare - kupiona parę lat temu w Pennym, bardzo ją lubię za kolor i niezły materiał. Nie noszę za często bo trzeba ją prasować, a ja nie lubię tego wyciągania deski, nalewania wody do żelazka, kabli kabelków... Marzy mi się takie parowe ,,żelazko'' do odświeżania ubrań bezpośrednio na wieszaku.

Jeśli znacie jakieś marki sprzedające dobrej jakości cardigany oraz klasyczne gładkie swetry to z chęcią się dowiem. Właśnie takowych rzeczy mi brakuje.


Przypominam, że od następnej sobory podsumowanie tygodnia i zapowiedź następnego będzie w jednym poście.

Tyle na dzisiaj i miłej reszty weekendu!

Całuski
K.

Subskrybuj przez maila



Polub FanPaga 



Zasubskrybuj Instagram

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...