Ostatnio
usiadłam do komputera i przeglądałam moje ,,stare’’ posty… Jestem bardzo niezadowolona! Tak wiele rzeczy mi umknęło,
chyba będę musiała zrobić parę ,,editów’’. Poświęcę na to weekend J
Myślę, że
muszę zrobić własny kodeks recenzentki,
no nie do końca kodeks, ale zestaw punktów które muszą się znaleźć w recenzji.
Oczywiście nie mam tu zamiaru mówić o karygodnych rzeczach jak pisanie recenzji po pierwszym użyciu,
czy nierzetelnej, kupionej recenzji, czy pisanie samych dobrych recenzji (to
jest dla mnie zawsze podejrzane).
Co powinno znaleźć się w recenzji?
W recenzjach
wszystkich kosmetyków, bez względu
czy to szampon, czy kolorówka lub oleje według mnie muszą się znaleźć następujące
punkty:
- O producencie – krótki opis kim jest producent, skąd jest jakie kosmetyki produkuje.
- Opis produktu – zazwyczaj znajduje się an produkcie, jego opakowaniu często tez można znaleźć go na stronie producenta
- Opakowanie – opis opakowania, materiał z którego jest wykonany, kształt, praktyczność, dozownik produktu (jeśli taki występuje), trwałość opakowania, odporność na uszkodzenia.
- Konsystencja – gęsta, leista, lepka, spływająca, gumowata, twarda itd…
- Wydajność – ilość produktu, który trzeba użyć, aby zadziałał. Na jak długo produkt starcza. Porównanie wydajności do innych produktów z tej samej półki.
- Zapach – bardzo indywidualna rzecz. Przede wszystkim czy jest mocny, czy słaby, naturalny, czy syntetyczny, pachnie czy śmierdzi.
- Skład – najlepiej INCI, ale prawda jest taka, że ja przepisywać nie będę więc korzystam z informacji z Internet ( zawsze sprawdzam z tym co na opakowaniu)
- Dostępność – gdzie można kupić dany produkt, czy jest łatwo dostępny czy nie i gdzie najlepiej go szukać.
- Cena – jeśli występuje parę wielkości opakowań to należy podać wszystkie ceny, jeśli to możliwe.
- Podsumowanie obietnic producenta – czyli odniesienie się do zapewnień producenta i właściwościach produktu, czy były wyssane z palca, czy spełnione.
Nie da się zauważyć,
że poszczególne typy kosmetyków powinny mieć swoje własne, spersonalizowane
punkty recenzji:
Kremy:
- Wchłanianie – czy krem wchłania się szybko, czy pozostaje na skórze.
- Zapychanie – coś co u mnie występuje rzadko, prawie w ogóle, czyli czy krem zatyka pory powodując powstanie nowych zaskórniaków, pryszczy i innych niespodzianek.
- Świecenie/film – czy krem wchłania się do sucha, czy pozostawia na skórze warstwę ochronną.
Kosmetyki kolorowe:
- Napigmentowanie – czyli innymi słowy jak mocny jest kolor, zarówno w opakowaniu jak i na skórze, czy paznokciach.
- Wodoodporność – czy jest odporny na wodę czy nie. Mam zamiar sprawdzać poprzez zamoczenie dłoni pod kranem i potarcie nimi ciała pomalowanego kosmetykiem.
- Trwałość – To zwykłą wytrzymałość produkty z biegiem dnia. Czy od codziennej czynności się ściera? Nawet nie zdajemy sobie sprawę ile razy dziennie np. przecieramy twarz.
Szampony:
- Pienienie się – ważne dla niektórych. Czy pieni się od samego początku, czy po chwili, a może w ogóle się nie pieni? Czy warto zastosować metodę kubeczkową.
- Zmywanie olejów – dokładne oczyszczanie to ważna sprawa, nie zawsze wiąże się to z posiadaniem SLS. Używam olejków kokosowych, migdałowego, łupinowego więc będę sprawdzać czy je zmywają.
- Plątanie włosów – wiedza na wagę złota, ale należy pamiętać o ,,złotych zasadach’’ co robić aby włosy nie plątały się Klik Klik.
- SLS – czy zawiera SLS, SLES i będzie się nadawać na szampon oczyszczający?
Odżywki
- Obciążanie – Jeden z podstawowych problemów którego każda z nas chce sobie oszczędzić. Odżywka nie powinna obciążać, ale niektóre dziewczyny lubi jak dociąża włosy. Warto by było dodać czas trzymania na włosach po którym włosy nie będą obciążone.
- Rozczesywanie – Dla mnie jedna z ważniejszych, jeśli nie najważniejsza właściwość odżywki. Czy ułatwia rozczesywanie i jak dużo trzeba jej nałożyć, aby spełniła swoje zadanie.
- SLS – czy zwiera SLS (zdarza się na henna wax treatment)
Zdjęcia to ważna część bloga, niestety ma ograniczony dostęp do aparatu, a ten co mam potrzebuje duuużo światła, którego w moim kraju nie ma :)
- Produktu – czyli jak wygląda jego opakowanie (karton) oraz opakowanie właściwe (puszka, tubka…)
- Konsystencja – zdjęcie produktu na dłoni/ciele.
- Pompka/dozownik - jak wygląda dozownik, pompka.
A wy macie swoje blogi? Jakie recenzje piszecie? jakie lubicie czytać? Czego tutaj jeszcze brakuje