Menu

25 marca 2014

Bourjois Bronzing Primer vs W7 Honolulu - baza bronzująca, czy bronzer w kamieniu?

Bourjois Bronzing Primer kontra W7 Honolulu

Cześć Robaczki!

Zapraszam dzisiaj na małe porównanie dwóch bronzerów, które już od dłuższego czasu goszczą w mojej kosmetyczce.


Pierwszym produktem który do mnie trafił, troszkę ponad rok temu, był W7 Honolulu matowy puder bronzujący. Kupiłam go poprzez stronę ladymakeup.pl, którą gorąco polecam. Puder wygląda jakby żywcem wyjęty z półki benefitu, kwadratowe, kartonowe pudełko zawiera 6g produktu, czyli niewiele w stosunku do wielkości pudełka. W składzie mamy też mały pędzelek, ale ja się z nim nie polubiłam i poszedł do kosza.

Puder jest aksamitny, minimalnie się osypuje, ale ponieważ jest w pudełku to nic się nie sypie po biurku. Puder/bronzer jest matowy, w naturalnym lekko ciepłym kolorze. Broń boże nie wpada w czerwienie, ale nie jest to zimny kolor, wygląda bardzo naturalnie, jak opalenizna. Jest dobrze napigmentowany, ale łatwo się go nakłada i nie robi plam, łatwo go też rozetrzeć jak nałożymy za dużo.



Swój puder mam już ponad rok i dopiero niedawno dobiłam denka, a ponieważ jego cena to 14-15zł… i świetnie się sprawdza… to kupiłam następny. wizaz.pl

Drugi bronzer to tak naprawdę baza bronzująca od Bourjois. Swoją dostałam z wymianki na adverts i długo nie mogłam się do niej przekonać. Teraz jest ze mną prawie każdego dnia. Bronzer dostajemy w okrągłym, plastikowym pudełku z nakrętką. Jego cena to 13.99euro za 18ml. wizaz.pl



Baza ma formę musu i pachnie jak marzenie! Pachnie mi czekoladowym tiramisu. Kolor jest dużo cieplejszy od W7, ale wciąż nadaje się do każdej karnacji. Łatwo się go nakłada, jest całkiem dobrze napigmentowany, ale rozciera się bardzo łatwo więc nie ma obaw, że zrobiły sobie nim krzywdę.

Bourjois Bronzing Primer kontra W7 Honolulu? Po który się sięgam cześciej? W ziemie po mus a w lecie po puder. W ziemie moja skóra jest bardziej przesuszona dlatego częściej używam musów, kremów BB i innych nawilżających produktów. W7 preferuje, gdy jestem w biegu, wystarczy jedno pociągnięcie i po krzyku, z musem musimy się bardziej napracować i do porządnie rozprowadzić.

Bourjois po lewej, W7 po prawej


Oba produkty w pełni mnie satysfakcjonują i myślę, że długo potrwa zanim zacznę szukać, czegoś innego… po co skoro te są dobre?

A tu mój ulubiony dupe Real Techniques 
Więcej o pędzlach tutaj: Klik Klik


Całuski
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...