Menu

21 grudnia 2014

Kupie fallowersów cena do negocjacji

Cześć Robaczki.

Po głośnych skandalach z Cloud oraz Master Chef przyszedł czas na Instagram! Instagram po czterech latach istnienia oczyścił swoje bazy z milionów nieistniejących/nieaktywnych kont, tworząc najświeższy skandal z paroma celebrytami w roli głównej.

Z dnia 17 na 18 grudnia z instagramu zniknęło prawie 50 millionów kont w tym sztuczne konta zwane botami, które zakładane są przez spamerów lub (co jest częstsze) sprzedawców ,,popularności’’. Oczyszczanie bazy nie powinno to nas szczególnie dziwić. Od dawna domeny społecznościowe (w tym Facebook, czy Twitter) przeprowadzają czystki ,,marketingowe’’. Tym razem niektórzy celebryci stracili żenującą ilość fanów, a co za tym idzie szanse na ,,lukratywne’’ kontrakty. W końcu im więcej masz fanów tym większy zasięg i szanse na kontrakt, dodatkowo gdy robi się o tobie głośno (w negatywnych wydźwięku) to możesz stracić nadchodzące propozycje.


Oczywiście po takich czystkach, gdzie niektóre gwiazd straciły od 10 do 60 procent fanów coraz głośniejsze są spekulacje na temat kupowania fanów. The New York Times przedstawia statystyczną cenę miliona fanów jako  3,7 tysiaca dolarów. Dużo, mało?


Jest parę gwiazd które wiodą w czarnym rankingu instagramu. Okazuje się, że pewien użytkownik Instagramu stracił 99.9998% fanów, zostało mu ich (na dzień 18.12) ośmiu (8)! Oczywiście na dzień dzisiejszy konto już nie istnieje, ale jak się poszpera to się coś znajdzie.



Z gwiazd najbardziej ucierpiał Akon gdyż stracił ponad 56% fanów. Jako ciekawostkę podam, że konto firmowe instagram straciło ,,tylko’’ 29%, ale jest to również największa ilość fanów bo prawie 18,8 miliona.





Od tego momentu zaczyna się wielka fala nienawiści oraz parę idiotycznych zachowań.



Do rzeczy. Przeszukałam Internet i okazuje się, że jest tak ogromna ilość domen do kupowania fanów, aż mi się w głowie nie mieści! Jedyne porównanie które mi przychodzi do głowy to stwierdzenie, że jest tych stron prawie tak dużo jak z pornosami i wyrastają jak grzyby po deszczu.


Sama pisze od wielu lat, na tym blogu prawie dwa (pod inna nazwą od wakacji) i mam niewielu fanów i mały ruch na blogu, ale nigdy nie przyszło mi do głowy ich kupienie! Nie mówię, że to nie jest kuszące, ale jakoś poniżej mojej godności i zupełnie sprzeczne z podstawowym założeniem pisania bloga. W końcu piszę dla mojej przyjemności i chce mieć fanów którzy mój styl (bardzo koślawy) docenią i będą chcieli do mnie wracać, a nie zimne nic nie znaczące numerki. Tak czy owak zagłębiłam się w ,,porno świat fanów’’ i oto moim oczom ukazały się ceny i numerki… bardzo szokujące numerki.





Jak myślicie ilu z waszych ulubieńców kupiło fanów? Czy kusiło was kiedyś kupienie z 10 czy 100 fanów??

Całuski
K.



Subskrybuj przez maila



Polub FanPaga 



Zasubskrybuj Instagram

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...