Cześć robaczki!
Ostatnio mam jakąś zajawke an recenzję porównawcze.
Mam nadzieje, że lubicie takie?! Dzisiaj będzie o demakijażu, a dokładnie
demakijażu oka, gdyż tych produktów używam tylko do oczu. Jak wiecie do całej
twarzy używam Vichy Normaderm i w tym względzie nic się nie zmieni prze jakiś
czas, bo go uwielbiam.
Opakowania
Obydwa produkty przychodzą do nas w przeźroczystych
opakowaniach o pojemności 200ml. W obydwóch przypadkach mamy do czynienia z
takim samym zamknięciem – klapka przymocowana do opakowania a pod nią dziurka.
W przypadku Bourjois przy zamknięciu urywa się kulka i ciężko jest go po tym
otworzyć. L’Oreal ma wypustkę, wcięcie przy klapce do podważania.
Skład oraz cena
Bourjois 6-7euro 18zł
Aqua, Isohexadecane, Isopropul Palmitate,
CYclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Glycerin, Sodium Benzoate,
Methylparaben, Tetrasodium Edta, Citric Acid, Ethylparaben, CI 61565 (Green 6)
L’Oreal ?? euro 16zł
Aqua (Water), Hexylene Glycol, Glycerin, Poloxamer
184, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA, Polyaminopropyl Biguanide
Właściwości
Nie ma się tu za dużo nad tym spuszczać, krótko i
zwięźle, obydwa zmywają mi caaały makijaż oka. Nie podrażniają, wierzcie nawet
sobie kiedyś z bardzo mokrego wacika do oka nalałam (i maiłam szkła kontaktowe)
zero podrażnień! No to skoro tak samo działają to co je różni? Stan oka po
zakończeniu demakijażu. Bourjois pozostawia lekko tłustą warstwę na oku, która
bywa irytująca, w przypadku L’Oreal tego nie ma, nie ma tez takiego lekkiego
poślizgu przy zmywaniu makijażu… no właśnie tej tłustości.
Podsumowanie
Jak kupiłam Bourjois to myślałam, że to będzie mój Hit
to końca życia, ale okazuje się, że można zmyć makijaż i nie mieć tej tłustości,
więc przerzucam się na L’Oreal. To nie znaczy że Bourjois jest zły, co to to
nie… zawsze z chęcią do niego wrócę.
Całuski